niedziela, 22 grudzień 2024

Spis treści

Możemy się o tym łatwo przekonać, przechodząc z oświetlenia dziennego do sztucznego. W pierwszej chwili uderza nas zmiana barwy światła – mówimy, że jest „żółto”, ale już po paru minutach nie zwracamy na to uwagi. Nazywa się to akomodacją do barwy światła, której skutkiem jest prawidłowa ocena barw neutralnych, co oznacza w praktyce, że biel jest biała, a szarość szara – prawidłowo widzimy kolory. Na tym tle aparat fotograficzny jest tylko bezmyślną maszyną o niezbyt dużej sprawności.


Różnice barw światła, które nie są żadnym problemem dla zmysłu akomodacji barw u człowieka.
Osoby we wnętrzu oświetlonym żarówką i osoby na zewnątrz bezbłędnie rozpoznają kolory.

Cóż zatem należy zrobić, by przy różnych barwach światła aparat prawidłowo widział barwę neutralną i tym samym prawidłowo odtwarzał widziane kontrasty barwne? Można bez problemu umieścić w aparacie zakodowane ustawienia odtwarzania barw, dostosowane do różnych rodzajów oświetlenia. Każde ustawienie dopasowuje właściwe odwzorowanie kolorów i szarości do innej barwy światła, przy której fotografujemy. Zestaw tych ustawień tworzy funkcję balansu bieli, zwanej bardzo często WB.


Przy sztucznym świetle właściwa temperatura barwowa nie wystarcza do prawidłowego balansu bieli.
Pozostaje nieskorygowany zielony. Zdjęcie po prawej skorygowane właściwie, za pomocą własnego balansu bieli na szarą kartę Kodaka.

W tym momencie dochodzimy do sedna sprawy. Wejdźmy do menu swoich cyfrówek, znajdźmy funkcję balansu bieli i zobaczmy, co nam oferuje. Widzimy pikto­gramy – symbole różnego rodzaju oświetlenia. To są właśnie zakodowane ustawienia prawidłowego odwzorowania kolorów przy różnych barwach światła. Przyjrzyjmy się im z bliska. Zaznaczę, że poglądowo posługuję się głównie Canonem EOS 50D. Jednak podobne symbole znajdują się w każdym aparacie cyfrowym, lustrzance i kompakcie, niezależnie od firmy. Zasada działania również jest taka sama. Czasem tych symboli może być więcej lub mniej, ale o tym potem.