- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 2115
Polska w podróży to album zawierający niemal 400 ilustracji Zofii Chomętowskiej, wykonanych w ramach pracy fotografki dla Wydziału Turystyki Ministerstwa Komunikacji.
W 1936 roku Zofia Chomętowska wygrała konkurs na etatowego fotografa tej instytucji. Do jej zadań należało sfotografowanie atrakcyjnych turystycznie miejsce na terenie II Rzeczpospolitej. Fotografie, zamieszczane m.in. w wagonach kolejowych i na dworcach, miały przyczynić się do zwiększenia mobilności obywateli, ożywienia turystyki i propagować pozytywny wizerunek kraju. Miały więc zadanie propagandowe. Zbiór ten, cudem ocalały w archiwum fotografki i sprowadzony do Polski przez Fundację AF, nie jest jednolity. Znajdują się w nim zarówno widoki oficjalne, jak i sprawiające wrażenie prywatnych, są ujęcia turystyczne ale też pełne humoru, we wszystkich zaś jest zapisana codzienność przedwojennej Polski.
Autorkami koncepcji książki i redaktorkami tomu są Karolina Puchała-Rojek i Karolina Ziębińska-Lewandowska. Obok ilustracji książka zawiera obszerne opisy historyczne miejsc przedstawionych na zdjęciach oraz teksty Macieja Szymanowicza i redaktorek książki. Projekt graficzny wykonał Krzysztof Bielecki.
Publikacja jest w wersji językowej polsko-angielskiej, w dwóch wariantach oprawy - twardej i miękkiej. Podczas spotkania książka będzie dostępna w promocyjnej cenie. Współwydawcą Polski w podróży jest Narodowe Centrum Kultury.
W spotkaniu w Kordegardzie wezmą udział: Karolina Puchała-Rojek (redaktorka książki, zajmująca się archiwum Chomętowskiej), Łukasz Gorczyca (Galeria Raster, prywatnie kolekcjoner pocztówek Chomętowskiej). Spotkanie poprowadzi Michał Laszczkowski (rzecznik Narodowego Centrum Kultury).
Po spotkaniu organizatorzy zapraszają na projekcję Ja kinuję. Jest to unikatowy materiał filmowy Zofii Chomętowskiej z końca lat 20-tych, odsłaniający fragmenty z prywatnego życia jej rodziny i przyjaciół. Film stanowi 27 minutowy montaż archiwalnego materiału filmowego, wg koncepcji Karoliny Puchały-Rojek, z komentarzem literackim Mikołaja Łozińskiego i muzyką m.in. Kapeli ze wsi Warszawa.
Wydawnictwo sfinansowane z dorocznej nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kategorii Ochrona Dziedzictwa Narodowego przyznanej Fundacji w 2013 roku oraz z akcji Fotosprint 2013. Fundacja Archeologia Fotografii jeszcze raz dziękuje wszystkim fotografom, którzy przekazali swoje prace na Fotosprint.
Zapraszają: Fundacja Archeologia Fotografii i Narodowe Centrum Kultury
Galeria Kordegarda, ul. Krakowskie Przedmieście 15/17, Warszawa
Spotkanie wokół książki w czwartek 6 lutego 2014 o godz. 18:00
Udział wezmą: Karolina Puchała-Rojek, Łukasz Gorczyca, Michał Laszczkowski
Po rozmowie projekcja filmu Zofii Chomętowskiej „Ja kinuję“
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 2894
Fotograficzna opowieść o przedwojennej arystokracji i ziemiaństwie.
Fascynująca historia życia Adama i Jadwigi Czartoryskich widziana oczami ich wnuczki Barbary Caillot-Dubus,od 8 lutego w Domu Spotkań z Historią.
Wraz ze śmiercią Jadwigi Czartoryskiej, autorki większości fotografii, do rąk ich wnuczki, Barbary Caillot-Dubus trafiły stare albumy, negatywy, dzienniki i wspomnienia:
„Wszystkie fotografie i dokumenty z jednej szafy stały się elementem historycznej układanki. W ciągu trzech lat, z pomocą historyka Marcina Brzezińskiego, stworzyłam
subiektywną opowieść fotograficzną o moich Dziadkach. Wybierałam te zdjęcia i teksty, które do mnie przemawiały, gdy widziałam w nich siłę, dużo emocji, przesłanie”
- mówi Barbara Caillot-Dubus.
Dom Spotkań z Historią, ul. Karowa 20, Warszawa
Wernisaż w piątek 7 lutego o godz. 18:30, wystawa czynna do 30 marca 2014
Pod honorowym patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Pana Bogdana Zdrojewskiego
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 2636
Najnowszy projekt fotograficzny Dawida Misiornego skonstruowany został z prac przełamujących konwencjonalne spojrzenie na tzw. „fotografię artystyczną”. Poszczególne zdjęcia wymykają się uproszczonym klasyfikacjom gatunkowym i stylistycznym, zawierając w sobie znamiona pozornych nieprawidłowości technicznych. Niejednoznaczna i nieprawidłowa okazuje się sama wystawa, w której odnaleźć można techniczne błędy ekspozycyjne, uchwytne zwłaszcza w metodzie prezentacji wyraźnie subtelnie odbiegającej od klasycznych sposobów wieszania zdjęć w galeriach. Zbiór fotografii zaprezentowany w ten sposób, pozwolił na krótkotrwałe uwolnienie narracji fotograficznej z piętna tradycji, narzucającej także określone reguły odczytu. Choć przy powierzchownym oglądzie zestawione motywy wydają się nie mieć ze sobą zbyt wiele wspólnego, uważna lektura pozwala doszukać się różnorodnych interpretacji, swoistego labiryntu powiązań i dialogów. Tego typu narracyjne fascynacje Dawida Misiornego wynikają z popularnych w ostatnim czasie działań niemieckiego fotografa – Wolfganga Tillmansa. Podobnie do niektórych stosowanych przez niego zabiegów, wystawa „Faux-pas-partout” przyjmuje formę mgławicy, w której odmienne od siebie, powstałe w różnych momentach czasowych i odległych od siebie miejscach świata fotografie spotykają się w jednej przestrzeni ekspozycyjnej.
Dawid Misiorny (ur. 1985 r., Poznań)
Absolwent Wydziału Kulturoznawstwa UAM w Poznaniu, student Intermediów na Wydziale Komunikacji Multimedialnej UAP. W 2012 r. został laureatem Miesiąca Fotografii w Krakowie. Jego prace były pokazywane na wielu wystawach zbiorowych (m.in. Paris Photo, 2011; Miesiąc Fotografii w Krakowie, 2012; Biennale Fotografii w Poznaniu, 2013). W latach 2012-2013 współpracował z Self Publish, Be Happy w Londynie. Publikował także w magazynach „Kwartalnik Fotografia”, „Punkt”, „PIG”, „Holy Ghost”, „Romka”, „Szum” i wielu innych. W 2013 pełnił funkcję jurora podczas Warsaw Photo Days.
Galeria Piekary, CK Zamek, Dziedziniec Różany, ul. Św. Marcin 80/82, Poznań
Wernisaż w piątek 14 tutego o godz. 19:00, wystawa czynna do 31 marca 2014
Kurator: Witold Kanicki
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 1984
Ponad dziewięćdziesiąt zdjęć autorstwa Menachema Kipnisa można zobaczyć na wystawie „Miasto i oczy” w Żydowskim Instytucie Historycznym im. Emanuela Ringelbluma. Ten wybitny, a dziś zapomniany, żydowski fotografik robił je na zamówienie nowojorskiego dziennika „The Yiddish Forward” („Forwerts”). Zdjęcia pochodzą z kolekcji Rafaela Abramowicza, który przez wiele lat był redaktorem Sekcji Sztuki tego pisma oraz z kolekcji Archiwum Bundu znajdujących się obecnie w zbiorach YIVO w Nowym Jorku.
Wystawa, współorganizowana z YIVO w Nowym Jorku, ma przypomnieć postać Menachema Kipnisa (1878–1942), artysty, który znaczną część swojego życia spędził w Warszawie na Tłomackiem, w pobliżu miejsca, gdzie znajduje się siedziba Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma w Warszawie. Kipnis był stałym, aktywnym członkiem zarządu Związku Żydowskich Literatów i Dziennikarzy przy ul. Tłomackie 13. Zmarł w maju 1942 r. w gettcie warszawskim. Trudno w to uwierzyć, że fotografia była zajęciem dodatkowym, tego wybitnego śpiewaka, pisarza, dziennikarza, miłośnika folkloru, popularyzatora muzyki, kolekcjonera żydowskich pieśni i opowieści ludowych oraz działacza społecznego. Ale jak to się zdarza w przypadku „ludzi renesansu“ wszystko, co robią, wynika z ich głębokiego zaangażowania i pasji. Dzięki fascynacji fotografią i owej pasji zawdzięczamy Kipnisowi znakomity dokument fotograficzny nie tylko o walorach poznawczych, ale i artystycznych, przedstawiający życie żydowskie w II RP. Zdjęcia wykonywał podczas swoich licznych podróży po kraju, głównie dla - wydawanego w Nowym Jorku w jidysz – dziennika „The Yiddish Forward” („Forwerts”), z którym w latach 20. i 30. XX w. współpracował. Fotografie Kipnisa przedstawiają prostych ludzi. Pokazują oryginalne postacie żydowskie zanurzone w codzienności. Wiele z nich spogląda prosto w stronę obiektywu, jednak nie widać w nich żadnej pozy, lecz lekkość zaklętej w fotografii chwili. Przez zdjęcia Kipnisa przewijają się widoki polskich miast i miasteczek, domy, targowiska, podwórka… Nieomal czuje się zapach i atmosferę tych miejsc. Dla artysty najważniejsze były jednak spojrzenia, uśmiechy, grymasy, gesty, zachowania żyjących tam ludzi. Jako fotograf, mistrz chwytania chwili, starał się być niewidoczny, nie ingerować w utrwalaną na kliszy rzeczywistość. Drobne scenki uliczne, targowe, wiejskie utrwalał swoim aparatem jakby przez przypadek.
Wystawa fotografii „Miasto i oczy” to swoista podróż po przedwojennej Warszawie. Zapraszamy na ulicę Nalewki, Tłomackie, Twardą, Ceglaną, Grzybowską, do Parku Krasińskich i Ogrodu Saskiego. Zaprasza także w okolice Warszawy - do Otwocka, Falenicy, Żyrardowa, Warki, Grójca, Grodziska Mazowieckiego, Ciechanowa, Rawy Mazowieckiej i dalej do Ryk, Kazimierza Dolnego, Krynek, Ciechocinka i jeszcze dalej - do Dubnego, Równego, Łucka i Orszyc koło Żytomierza, aby choć na chwilę przejrzeć się w oczach mieszkańców tych miejscowości, tak fascynująco utrwalonych na fotografiach Menachema Kipnisa.
Menachem Kipnis urodził się w Uszomirze na Wołyniu w 1878 r. Pochodził z rodziny chasydzkich rabinów i kantorów. Od dziecka zdradzał nieprzeciętny talent śpiewaczy. W ślad za przykładem ojca i starszego brata Pejsiego, który po śmierci ojca przejął nad nim opiekę, został kantorem. W 1901 r. przeniósł się do Warszawy, gdzie ukończył studia muzyczne. Na scenie Opery Narodowej śpiewał przez szesnaście lat. Pisał artykuły na tematy muzyczne i teatralne, jak również felietony i humoreski, które publikował głównie w prasie wydawanej w językach hebrajskim i jidysz min. w: „Hamelic”, „Der Sztral” i „Di Roman Tsajtung”. Ściśle współpracował z dziennikiem „Hajnt", w którym był stałym felietonistą. Najwięcej czytelników miały jego cotygodniowe, zamieszczane w piątkowej edycji tej gazety, odcinki rozmów z „Panem Mecenasem” (pseudonim Kipnisa) w warszawskiej kawiarni Semadeniego. Piórem znakomitego satyryka narzekał na „wszechobecność” i „niegodziwe” zachowania Żydów, parodiując teksty antysemickiej prasy endeckiej. Udzielał również prywatnych lekcji muzyki. Jedną z jego uczennic była Zimra Zeligfeld, która później została jego żoną i najbliższą współpracowniczką. Dużo podróżował po Polsce, Niemczech, Francji, występując razem z małżonką. Podczas koncertów połączonych z wykładami prezentował zebrane i opracowane przez siebie pieśni żydowskie. Owocem kolekcjonerskiej pasji były dwa zbiory pieśni wydane w 1918 r.: „60 jidisze folkslider" („60 ludowych pieśni żydowskich") oraz wydany w 1925 r. zbiór „80 jidisze folkslider" („80 ludowych pieśni żydowskich"). Opublikował także trzy zbiory pieśni dla dzieci oraz książki w języku jidisz: „Słynni muzycy żydowscy", „Żydowscy klezmerzy w Polsce", „Od prymitywnej ludowej pieśni żydowskiej po muzykę symfoniczną". Kipnis był stałym, aktywnym członkiem zarządu Związku Żydowskich Literatów i Dziennikarzy przy ul. Tłomackie 13. Podczas II wojny światowej znalazł się w warszawskim getcie, gdzie zmarł w 1942 roku na skutek wylewu. Niedługo po tym jego żona Zimra została wywieziona do obozu zagłady w Treblince. Przepadły jego bogate zbiory żydowskiej muzyki i folkloru, kolekcje mebli, aparatów fotograficznych, lasek, pudełek po tytoniu, rękopisy oraz negatywy fotografii. Niestety pozostały po nim tylko publikacje wydane przed wojną i odbitki robionych przez niego zdjęć wysyłane do Stanów Zjednoczonych.
„Miasto i oczy” – wystawa fotografii Menachema Kipnisa ŻIH-u
Żydowski Instytut Historyczny, ul. Tłomackie 3/5, Warszawa
Wystawa czynna do 15 maja 2014
Współorganizator: YIVO w Nowym Jorku. Współpraca kuratorska: Krysia Fisher, Teresa Śmiechowska
- Szczegóły
- Mirek
- Kategoria: Wystawy
- Odsłony: 2329
Bielska Galeria BWA zaprasza na wystawę „Fotografia Dzikiej Przyrody/Wildlife Photographer of the Year" jest jednym z najbardziej prestiżowych i najstarszych konkursów fotografii przyrodniczej na świecie, który organizowany jest rokrocznie począwszy od 1965 roku przez Natural History Museum w Londynie oraz "BBC Worldwide".
Wernisaż: środa, 5 lutego, 19.30. NA WYSTAWĘ WSTĘP BEZPŁATNY
Bielsko-Biała, ul. 3 Maja 11
Każdarazowo wynikiem konkursu jest wystawa z najlepszymi, nagrodzonymi zdjęciami, która prezentowana jest w wielu państwach i miastach na całym świecie.
Po jesiennym rozstrzygnięciu konkursu (15 października 2013 roku) i uroczystej gali oraz wystawie w Natural History Museum w Londynie, w 2014 roku wystawa odbywa swoje tournée po świecie, w tym także - już po raz dwunasty- po Polsce. Już po raz 11. wystawa pokonkursowa Fotografii Dzikiej Przyrody 2013 zostanie pokazana w Galerii Bielskiej BWA.
Tegoroczne zwycięskie prace wyselekcjonowano z spośród prawie 43 tys. fotogramów, wykonanych przez ponad 4 tys. autorów z 96 krajów. Obecna edycja konkursu obejmowała aż 16 kategorii i 2 nagrody specjalne. Wystawę tworzy 100 fotografii nagrodzonych i wyróżnionych w tych grupach.
Główna nagroda i tytuł "Fotografa Dzikiej Przyrody 2013" (Wildlife Photographer of the Year) zostały przyznane Gregowi de Toit z RPA za zdjęcie „Tajemnicza natura słoni" . Greg spędził 10 lat robiąc zdjęcia słoniom i poszukując idealnego ujęcia ich stada. Przewodniczący jury konkursu, Jim Brandenburg, tak wytłumaczył ten wybór: „Zdjęcie Grega w jednej chwili przeniosło nas na afrykańskie równiny. Zostało wybrane za jego doskonałość techniczną, jak i niepowtarzalny moment, który udało mu się uchwycić. Jest to naprawdę strzał zdarzający się raz w życiu".
Nagroda „Młodego Fotografa Dzikiej Przyrody 2013" (Young Wildlife Photographer of the Year) trafiła tym razem do 14-letniego Udayana Rao Pawara z Indii za zdjęcie rodziny krokodyli pt. „Maleństwa na głowie". Udayan zrobił to zdjęcie nad brzegami rzeki Chambal w Madhya Pradesh w Indiach. „O świecie zobaczyłem tę scenę. Matka uniosła się nad powierzchnię z mrocznych głębin rzeki, w odpowiedzi na gardłowe dźwięki maleństw, które zaraz potem rzuciły się w jej stronę i wspięły się na jej odsłoniętą głowę".
Po raz kolejny w historii wystawy, znajdują się na niej zdjęcia wykonane przez polskich fotografów - Łukasz Bożycki z Warszawy za zdjęcie pt. „Oko ropuchy" otrzymał wyróżnienie w kategorii „Portrety zwierząt", a fotografia Mateusza Piesiaka z Wrocławia pt. „Ostatni blask światła" uznana została za najlepszą w jednej z kategorii młodzieżowych - „15 - 17 lat". Mateusz Piesiak w wystawie FDP prezentuje sie juz po raz drugi: w 2011 roku za zdjęcie pt. "Siła oporu" otrzymał tytuł Młodego Fotografa Dzikiej Przyrody.
Celami przyświecającymi organizatorom konkursu i wystawy jest inspirowanie coraz to nowszych pokoleń fotografów do tworzenia wizjonerskich i ekspresyjnych interpretacji dzikiej przyrody, a także prezentowanie zgromadzonych zdjęć ludziom na całym świecie -ukazywanie im wspaniałości, dramatyzmu i różnorodności życia na Ziemi oraz pobudzenie do dbałości o jej przyszłość.
Sponsorem wystawy w Galerii Bielskiej BWA są - już po raz szósty - Zakłady Tłuszczowe „Bielmar" Spółka z o.o. w Bielsku-Białej.
Dzięki temu wstęp na tę niezwykle popularną wystawę jest bezpłatny.
Galeria wydłuża także godziny otwarcia na czas trwania ekspozycji: od poniedziałku do piątku wystawę można zwiedzać od godz. 8.00 do 18.00; w soboty, niedziele i święta bez zmian - w godz. 10.00-18.00.
Wystawa trwa od 6 lutego do 2 marca 2014 roku.
Wildlife Photographer of the Year jest własnością Natural History Museum i BBC Worldwide:
Patronat honorowy:
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
oraz Minister Środowiska